czwartek, 27 marca 2014

Pokoik Antosia i Helenki

 

    W końcu udało mi się zasiąść do dawno już zapowiedzianego posta. Obiecałam przedstawić Wam pokój moich Dzieci. Gdy go urządzałam (wakacje ubiegłego roku) Antoś miał 4 latka a Helenka 1,5 roku. Z uwagi na fakt, iż Dzieci wspólnie zamieszkują jeden pokój, zadanie nie było proste. Podeszłam do zadania dość poważnie....Podglądałam Wasze blogi, portale i magazyny wnętrzarskie ale nigdzie nie znalazłam gotowego rozwiązania.

 

Wiedziałam czego chcę! 

Cel nr 1: Stworzenie dwóch różnych stref. 

Cel nr 2 : Pokój ma być jasnym spójnym wnętrzem, które wpisze się też w pozostałe pomieszczenia w naszym mieszkaniu.

 Cel nr 3: Większość zabawek ( a wierzcie mi, mamy ich naprawdę sporo) ma być ukryta.Czasami miałam wrażenie że od tych wszystkich jaskrawych kolorów nie tylko ja jestem pobudzona :-))

Cel nr 4: W pokoju ma być sporo miejsca na swobodną zabawę. Moje dzieci uwielbiają układać puzzle, klocki, bawić się kolejką.

Na pomysł kropek  i pasów wpadłam od razu. Z kolorystyką było podobnie. Byłam zdecydowana na dwa kolory: biel i beż. Gdy zapytałam Synka, który z odcieni beżu najbardziej mu się podoba, usłyszałam: "Mamo, ale te kolory są  BRZYDKIE !"  Ja chcę niebieski i różowy... Pomyślałam...o rany Mały pokrzyżował mi wszystkie szyki ! Zaraz potem dotarło do mnie, że to w końcu pokój Maluchów i że Kto jak Kto, ale to One powinny czuć się w nim najlepiej. I tak oto kolorystykę : różu i błękitu wybrał sobie Toś.

 Połączeniem obu stref miała być uniwersalna (unisex) dekoracja umieszczona na delikatnym tle (farba Dulux, "BIAŁE ŻAGLE"). Wybrałam alfabet od Pani Marty (użytkownika o nazwie neju, oczywiście z allegro). Pani Marta przygotowała go w kolorystyce odpowiadającej całemu pokoikowi. Spod jej ręki wyszły również tabliczki z imionami Dzieci.

 



 

Strefa Helenki 

 Ściana pokryta farbą Dulux, "OGRODY MAGNOLII" . Kropeczki to nic innego jak naklejki ścienne, które również zakupiłam od neju.Półeczki na zdjęcia przytargałam razem z komodą  z IKEA. Same zaś ramki to zdobycze upolowane w marketach budowlanych.

 






Strefa Antosia

To analogia do strefy Helenki. Uwzględniłam oczywiście kolorystykę, stąd chociażby mięta, błękit czy biel na ramach do zdjęć. Łóżka rosnące to stara seria LEKSVIK oczywiście z IKEA.
Lampa to moje osobiste "dzieło". Może nie jest idealna, ale MOJA :-)) 
Mogłam nie tylko włożyć serce w kolejny element wystroju ale i sporo zaoszczędziłam...

 

.


Dopełnieniem pokoju są oczywiście detale: lampki, kuferki czy zabawki drewniane. Walizeczki Helenki zakupiłam na kidstown.pl, Antosiowe natomiast udało mi się upolować w jednej z poznańskich galerii handlowych. Lampy to "składaki". Podstawy kupiłam na allegro (nie pamiętam od kogo) a klosze pochodzą z lovelypassion.pl

 




Pozdrawiam
Jola



czwartek, 23 stycznia 2014

3,2,1,0... START

          Witajcie...

Dziś zaczynam swoją pierwszą podróż po blogowym świecie...

Ponieważ to mój pierwszy blog...proszę wszystkich moich Gości o wyrozumiałość...Dopiero się uczę poruszać w tej rzeczywistości...


Mam na imię Jola...z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania zaś..."dekoratorką - amatorką" i krawcową...

Od zawsze "ciągnęło"  mnie do maszyny...

Przez kilka lat pracowałam w zawodzie, od niedawna staram się wcielać w życie swoje marzenia....

Jednym z wielu jest... wykonywanie pracy, którą kocham...czyli realizowanie wszystkich tych pomysłów, które wciąż pojawiają się w mojej głowie. Głównym materiałem na którym chcę pracować są tkaniny...drewno czy też wiklina.

Na swoim blogu chciałabym dzielić się z Wami swoimi pomysłami i za prezentować ich gotowe już realizacje...

Zapraszam więc do podczytywania i podglądania....

Na pierwszy ogień pójdzie pokój moich Dzieci, ale o tym w następnym poście...


          Zapraszam...